Przejdź do głównej zawartości

17 lipca - urodziny Tristão da Silva


Tristão da Silva (źródło zdjęcia tutaj)
Wczoraj obchodziłby urodziny Tristão da Silva – jeden z najznakomitszych męskich głosów fado w historii tego gatunku. Urodził się w Lizbonie 1927 r. Niestety dość młodo zmarł, bo w wieku 51 lat – 10 stycznia 1978 r., na skutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym.


Pierwszy raz wystąpił publicznie w lizbońskiej Café Mondego już jako dziesięcioletni chłopiec. Występował tam tylko w niedziele, ze względu na młody wiek. Znany był wówczas jako O Miúdo do Alto do Pina – był to pseudonim stworzony na potrzeby lokalnego konkursu, w którym wziął udział i wygrał. Jako dorosły artysta przyjął pseudonim, pod którym go znamy, czyli Tristão da Silva (w dowodzie miał wpisane Manuel Augusto Martins Tristão da Silva). W 1956 r. zasłynął pieśniami Nem às Paredes Confesso i Maria Morena, które otworzyły mu furtkę do dalszej kariery. Inne jego najbardziej znane pieśni to Da Janela do Meu Quarto, Aquela Janela Virada P’ró Mar czy Calçada da Glória interpretowane w romantycznym stylu charakterystycznym głębokim, od razu rozpoznawalnym głosem.
Jednak zanim zostaje gwiazdą zatrudnia się w aptece w Graça, a potem odbywa służbę wojskową. Po wstępnych nagraniach otrzymuje angaż jako artysta portugalskiego radia państwowego, potem, począwszy od 1955 r. występuje na Maderze, Azorach, następnie w Hiszpanii i Afryce. Po powrocie do kraju jest pierwszym artystą występującym w programie RTP Feira Popular. W 1960 r. wyjeżdża na cztery lata do Brazylii, gdzie również zdobywa popularność, koncertuje i otrzymuje mnóstwo nagród, m.in. Sasso za Álbum da Canção. W Brazylii również występuje w radio i telewizji, gdzie jest zatrudniany jako gwiazda.
W 1964 r. wraca do Lizbony i znowu pojawia się w telewizji. Poza tym występuje też w najbardziej znanych domach fado Lizbony – w O Faia, A Tipóia, A Parreirinha de Alfama, czy Forcado ou O Luso, a także na scenach teatralnych. Jego błyskotliwa kariera zakończyła się w wieku 51 lat tragicznym wypadkiem samochodowym – artysta wracał wówczas z występu w Fados O Forcado.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og