Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2016

Smakołyki z Casa Portuguesa do Pastel de Bacalhau w Lizbonie

  W Lizbonie pod adresem Rua Augusta 106 i 108 znajduje się lokal o nazwie Casa Portuguesa do Pastel de Bacalhau . Być może już tam byliście, jeśli nie – koniecznie wstąpcie następnym razem. I spróbujcie pysznego  pastel de bacalhau . To rozpływający się w ustach przysmak z dorsza nadziewany serem z regionu górskiego Serra de Estrela. Jak czytamy na stronie lokalu, ciastko to jest połączeniem dwóch narodowych historycznych tradycji związanych z morzem i ziemią, czyli dorsza i sera z Serra de Estrela − dwóch smaków, które w postaci pastel de bacalhau mogą cieszyć nasze kubki smakowe. Smakują wybornie! Lokal, w którym można kupić i zjeść te przysmaki, czyli Casa Portuguesa do Pastel de Bacalhau, to przyjemne pomieszczenia starego lecz odnowionego budynku, w którym połączono elementy dekoracyjne klasycznej architektury z wystawą dzieł sztuki różnego rodzaju, w celu uprzyjemnienia degustacji pastel de bacalhau. Na ścianach znajdziemy prace tak znanych artystów, jak Júlio Po

Portugalskie nowości płytowe – subiektywny wybór (3)

Od mojego ostatniego subiektywnego przeglądu muzycznych nowości z Portugalii ( tutaj ) minęły zaledwie trzy miesiące (z niewielkim okładem). Uzbierało się w tym czasie sporo płyt, które warto posłuchać przynajmniej raz. Wiele z nich pewnie pozostanie w muzycznej bibliotece na dłużej (mojej i Waszej), a te które się nie spodobają – warto wiedzieć, że są i dlaczego nie warto do nich wracać. Ciągle czekam na wieści o nowej płycie Sary Tavares , która się nagrywa. Natomiast Teresa Salgueiro , którą też uwielbiam, prawdopodobnie nagrała płytę La Golondrína yel Horizonte , która ukazała się na razie tylko w Meksyku. Piszę prawdopodobnie, bo nigdzie nie znalazłem konkretnych informacji na ten temat, jedyne informacje pochodzą z konta Artystki na FB.                                                       Różni Artyści: Tivoli 62 To szczególna płyta, jest zapisem nagrań z 1962 r. w lizbońskim Tivoli przez Hugo Ribeiro niejako w geście serdeczności dla chorującego już wówczas Filipe Pi