Średni współczynnik szczęścia Davida Machado to książka dla każdego. Czyta się ją jednym tchem, i może to być minus – w końcu nikt nie lubi, gdy dobre książki szybko się kończą... Powieść jest pewnego rodzaju rozmową między Danielem a Almodovarem, chociaż częściej przypomina monolog Daniela, w którym poznajemy trzech przyjaciół z dzieciństwa. Daniel stracił przed rokiem pracę, dosyć prestiżową, w biurze podróży, które upadło. Zaczynamy poznawać jego historię, gdy akurat złapał jakieś zajęcie, by związać koniec z końcem, nie stracić mieszkania, rodziny, godności. Jednak tę dorywczą pracę traci w momencie, gdy w powieści zaczynamy poznawać Xaviera, nieco zdziwaczałego mężczyznę, który po dziesięciu latach nagle wyszedł z domu. Daniel mimo zagrożenia straty kolejnej pracy postanowił odszukać przyjaciela. Opowiada Almodovarovi, jak to się stało i co było potem. Almodovarovi, który od roku siedzi w więzieniu za napad na stację benzynową. Nikt nie wie, co się dokładnie stało, co ki...
Stowarzyszenie Miłośników Portugalii „My Lisbon Story”