Przejdź do głównej zawartości

Nowości książkowe w mojej bibliotece

Co jakiś czas pojawiają się nowe książki tematycznie związane z Portugalią, a ja z racji zainteresowań tematem portugalskim, jak i samymi książkami oraz ich namiętnym kupowaniem (czytaniem też), staram się być na bieżąco. Nie zawsze mi się to udaje, ale w ostatnim czasie nabyłem kilka mniej lub bardziej interesujących pozycji, które Czytelnikom bloga polecam (nawet jeśli nie do końca książki przypadły mi do gustu). Po datach ukazania się widać, że przeważnie nie są to nowości rynkowe, bo książki mają już po kilka lat (w przypadku ostatniej - kilkadziesiąt; to nabytek antykwaryczny). Nie porywam się na recenzje, bo niestety żadnej z wymienionych poniżej książek nie przeczytałem jeszcze w całości, polecam jednak uwadze przy wyborze następnej lektury do poduszki, czy może raczej do podróży...


Neill Lochery: Lizbona. Miasto Światła w cieniu wojny 1939–1945, Warszawa 2015 (tłum. Arkadiusz Bugaj)

Będąc ostatnio w Londynie zastanawiałem się, czy kupić tę książkę w wydaniu oryginalnym – jeszcze wtedy nie wiedziałem, że parę dni wcześniej ukazała się polska edycja. Kilka lat temu czytałem powieść Kiedy Salazar spał, która rozbudziła we mnie ciekawość na temat losów Lizbony i Portugalii w czasie II wojny światowej. Być może będzie to interesująca lektura – na pewno pod względem pogłębienia wiedzy o nie tak odległej historii portugalskiej stolicy. Autor Neill Lochery jest brytyjskim publicystą i historykiem specjalizującym się w najnowszej historii regionu śródziemnomorskiego i Bliskiego Wschodu. Książka jest ilustrowana fotografiami Lizbony i innych miejsc w Portugalii z okresu II wojny światowej.


Maciej Słęcki, Bohdan Szklarski: Franco i Salazar : europejscy dyktatorzy, Radzymin 2012

Książka składa się z dwóch części. Pierwsza dotyczy Hiszpanii i władającego nią w latach 1936–1975 Francisca Franco, który wprowadził rządy dyktatorskie z elementami faszyzmu.
W części II, zatytułowanej António Salazar – twórca i ideolog portugalskiego autorytaryzmu, opisano 36-letnie rządy portugalskiego przywódcy. Portugalia czasów Salazara to epoka, od której odcinają się współczesne władze, a książka ma być próbą odpowiedzi czy słusznie, a jeżeli nie, to dlaczego.
Na ostatniej stronie okładki czytamy, że autorzy książki tworząc tę publikację włączają się w debatę dotyczącą Franco i Salazara – postaci, które wciąż budzą duże emocje, także u nas. W debacie wypowiadają się zarówno zwolennicy, jak i krytycy obu przywódców, co powinno pozwolić czytelnikowi na uzyskanie obiektywnej wiedzy na temat programów politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych systemów Franco i Salazara. Czy tak jest – okaże się po przeczytaniu książki.


Piotr Cieplak: O niewiedzy w praktyce, czyli droga do Portugalii, Wrocław 2014

Nie podoba mi się to, w jaki sposób ta książka została wydana. Owszem, postarano się o twardą oprawę i szycie, ale mamy tu przykład, że to nie wystarczy. Nie przeczytałem jeszcze całości, bo nie zachęca mnie do tego jej szata graficzna, i nawet przeczytane fragmenty nie zdołały tego zmienić (co też o czymś świadczy). W książce są ilustracje, zdjęcia z podróży autora, ale wyglądają one jak wydruki ze średniej jakości drukarki na zwykłym biurowym papierze. A szkoda, bo temat ma potencjał, a odbyta wyprawa tym bardziej. Szkoda, że wydawca nie wysilił się i nie pozyskał środków na lepsze wydanie, nawet kosztem twardej oprawy, która w tym przypadku nie ratuje całości. Być może zmienię zdanie po przeczytaniu, na razie jednak książka mnie nie zachwyciła. Może ktoś z Was ma inne zdanie?


Franciszek Ziejka: Moja Portugalia, Kraków 2009

Książka jest częścią Tryptyku Europejskiego, który autor wydaje z pomocą wydawnictwa Universitas. Na stronie redakcyjnej widnieje data 2009 r., ale mam przed sobą wznowienie, które ukazało się w ubiegłym roku (to starsze wydanie mi umknęło). Autor książki, co można zresztą przeczytać na ostatniej stronie jej okładki, jest profesorem, który utworzył na uniwersytecie w Lizbonie lektorat języka i kultury polskiej. W książce zamieścił wynik swoich zainteresowań krajem nad Tagiem i Douro, dzieląc publikację na cztery części. Pierwsza to portugalski dziennik autora z okresu październik 1979–styczeń 1980 r. Część druga została zatytułowana Z moich podróży do Portugalii – są tu opisane miejsca, które Franciszek Ziejka odwiedził, m.in. Algavre, Evorę, Óbidos czy Coimbrę. Nie zabrakło oczywiście Lizbony. Część trzecia zawiera Tragiczne dzieje miłości Pedra i Ines – fascynującą opowieść o tragicznej historii miłosnej. Część czwarta to naukowe przygody autora z Portugalią. Zapowiada się ciekawie.


Janina Pałęcka, Oskar Sobański: Lizbońskie ABC, Warszawa 1985

To nowość ale z kategorii antykwarycznej, bo książka raczej nie jest dostępna w żadnej księgarni. Mimo iż została napisana w pierwszej połowie lat 80. XX w. i niektóre odniesienia do ówczesnej rzeczywistości wydają nam się nierealne, książka jest całkiem interesująca. Przede wszystkim można w niej znaleźć wiele ciekawych informacji dotyczących Portugalii, a o to nam przecież chodzi. Wśród najciekawszych rozdziałów są te o azulejos, Luzjadach, portugalskim teatrze i filmie (oczywiście do ok. 1984 r.), Vinho vVerde, fado itd. Opisane są też portugalskie zwyczaje i tradycje. Niektóre rozdziały są zapisem wędrówek  autorów przez różne miasta, miasteczka i portugalskie wsie i czytanie o tym jest ciekawe mimo upływu lat.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og