Przejdź do głównej zawartości

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos
Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które oglądałem mogłyby zapełnić wnętrza mojego mieszkania…
Curiosity (źródło)
Tymczasem za kilka dni w Szczecinie w Open Gallery – Galerii Sztuki Moniki Krupowicz odbędzie się wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej. Szczecin to rodzinne miasto malarki, gdzie się urodziła i uczęszczała do szkoły średniej. Potem ukończyła studia architektoniczne, a następnie, w Scuola de Arte Instittuto Gazzola we włoskiej Piacenzie, w latach 1990–1992 studiowała malarstwo.
Misia (źródło)
Jak czytamy w zaproszeniu na wernisaż wystawy w Szczecinie, Mariola Landowska należy do grupy zdolnych polskich artystów, którzy dobrze radzą sobie na niełatwych dla obcokrajowców rynkach sztuki – portugalskim i brazylijskim. Przejawia się to chociażby w tym, że prace Artystki znajdują się w licznych galeriach i wielu prywatnych kolekcjach. Na stronie www.mariolalandowska-art.com możemy natomiast zobaczyć długą listę indywidualnych i grupowych wystaw m.in. w Polsce, Portugalii, Danii, Stanach Zjednoczonych, Brazylii, we Włoszech. Na tej samej stronie czytamy: „Ta polska malarka, która pewnego dnia zdecydowała się osiąść w Portugalii, »miejscu gdzie spotykają się kultury luzo-brazylijska i luzo-arabska«, wyraża otwarcie swoje zainteresowanie i znajomość kultury Indian oraz dążenie ku temu by sztuka przedstawiała symbole oraz ikony zaczerpnięte z ich mitologii. W tym subtelnie emanującym kobiecą wrażliwością malarstwie, natykamy się, na przykład, na liczne nawiązania do mitu/archetypu »Wielkiej Matki«, obecnego w tak wielu społeczeństwach pierwotnych, a jednocześnie stanowiącego odwieczną podstawę ogólnoludzkich wierzeń”.
Mariola Landowska tworzy obecnie w Paço de Arcos, niedaleko Lizbony. Ma piękną pracownię – tak wspaniałą, że nie dziwię się, iż powstają w niej te wszystkie urocze i zachwycające dzieła. Możecie zobaczyć wnętrza pracowni na zdjęciach poniżej, które dostałem od Artystki, i za które serdecznie jej dziękuję. 

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos

Przed pracownią Artystki

Mariola Landowska przed swoją pracownią

W pracowni

W pracowni

Widok z pracowni, w tle ocean

Przed pracownią

Krytycy i znawcy sztuki jednogłośnie podkreślają ekspresję malarstwa, doceniają inspiracje pierwotnymi kulturami łączone ze współczesną estetyką i prostotą form.

„Mamy do czynienia z malarstwem, które w kolorach poszukuje pretekstu do tworzenia, które, nawiązując zawsze do wolności formalnej ekspresji, odczuwane jest jako coraz bardziej pociągające (Rodriguez Vaz z „Correio da Manhã”).

„Jako entuzjastka pierwotnych kultur, poczynając od ich przejawów z okresu prehistorii, aż po dzieła ludów rdzennych, artystka w swych dziełach wędruje przez ulotny alfabet symboliki owych starodawnych kultur (Júlio Quaresma z magazynu „Caras”)”.


„Jej malarstwo to kombinacja współczesnej estetyki oraz tradycyjnej sztuki figuratywnej, inspirowanych ikonami charakterystycznymi dla dzieł pierwotnych/dzieł sztuki pierwotnej. Efektem jest silna ekspresja (prac), która to wywodzi się z prostoty form oraz nasycenia kolorów (Alicja Tylmann z magazynu „Szpak”)”. (źródło cytatów: strona www.mariolalandowska-art.com).

Obrazy Artyski można oglądać (i kupować zapewne też) m.in. w Czapski GalleryCNAPEmotions of the World Gallery, na blogu Sarita no i oczywiście na stronie Marioli Landowskiej, a od 28 lutego także w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie.


FADO em emoção na figura feminina - łatwe do rozpoznania Amália Rodrigues i Mariza (źródło)

Ruas de Fernando Pessoa (źródło)

Conversa alegre (źródło)

Fly - piękny obraz z moją ulubioną lizbońską palmą (źródło)

Plakat z wystawy Mona Lisa i inne z ubiegłego roku (galeria CNAP w Lizbonie; źródło)

Na kanale Marioli Landowskiej na youtube.com są dostępne filmy dokumentujące jej pracę nad różnymi projektami, na tym poniżej można śledzić proces powstawania obrazu Fly w atelier w Paço de Arcos (to ten z moją ulubioną lizbońską palmą):



28 lutego w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie przy Końskim Kieracie 17/1 odbędzie się wernisaż malarstwa Marioli Landowskiej Mundo Colorido. Na wystawie pojawią się obrazy będące owocami podróży Artystki do Portugalii, Brazylii i Indii, przekazujące siłę światła i moc kolorów pochodzącą z mitologii Indian południowoamerykańskich. Jak czytamy w zaproszeniu, Artystka szuka inspiracji w malarstwie ludów rdzennych, sięga po pradawne symbole i znaki z czasów kultur myśliwskich. Dowodzi, że znaczenie słowa prymitywny mocno odbiega od potocznego rozumienia. Primitivus oznacza przede wszystkim »pierwszy w swoim rodzaju, oryginalny, stanowiący pierwowzór dla późniejszych, bardziej rozwiniętych form sztuki«.
Szczecińska wystawa będzie malarskim dziennikiem podróży, który Mariola Landowska odmalowuje podczas swoich dalszych i bliższych wypraw do różnych zakątków świata, ale także drzemiących w niej inspiracji. Jej malarstwo, jak słusznie zauważa właścicielka galerii Monika Krupowicz, niesie słońce, kolory, i dobrą energię.

Zaproszenie na wernisaż wystawy w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie (źródło galeria)
28.02.2015 r., godz. 18.00 – wernisaż malarstwa Marioli Landowskiej Mundo Colorido, Open Gallery Moniki Krupowicz, Koński Kierat 17/1, Szczecin


Pani Marioli Landowskiej dziękuję za zdjęcia z atelier, które zamieszczam powyżej, a pani Monice Krupowicz za przesłanie zaproszenia na wernisaż z informacjami o wystawie i malarstwie. Obu Paniom dziękuję za miłą współpracę :) 


ZAPROSZENIE

Komentarze

  1. Piękne miejsce, urokliwy zakątek. Odbiór prac artystki w takim miejscu znakomity .Gratulacje i pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena