Przejdź do głównej zawartości

Helder Moutinho i Mariza na Siesta Festivalu w Gdańsku



Mariza (źródło zdjęcia tutaj)
Tegoroczny Siesta Festival, który odbędzie się w Gdańsku w dniach 2426 kwietnia, to kolejna dawka dobrej muzyki, z gwiazdami portugalskiej muzyki fado, która będzie reprezentowana przez dwoje wybitnych wykonawców tego gatunku. Marizy nikomu nie trzeba przedstawiać, a już na pewno nie czytelnikom tego bloga, gdyż jest ona jedną z najbardziej rozpoznawalnych portugalskich artystek na świecie, a i u nas występowała już sporo razy (ostatnie dwa występy odbyły się w 2013 roku). Przypomnijmy tylko, że w ubiegłym roku ukazała się kompilacja Best of, na której znalazły się najważniejsze dla kariery Marizy utwory. Płytę można kupić u nas bez problemu w sklepach internetowych, podobnie zresztą jak wcześniejsze albumy.
Helder Moutinho (źródło zdjęcia tutaj)

Drugi siestowy Artysta z Portugalii to Helder Moutinho. Nie jest u nas tak znany jak Mariza, ale dla fanów fado na pewno nie jest postacią anonimową. Pewnie też nie każdy wie, że jest on bratem już częściej u nas słyszanego księcia fado Camané (a także Pedra Moutinho). Marcin Kydryński na stronie festiwalu, w tekście o Artyście przytacza anegdotę, jak to patrzył na Heldera, a słyszał Camané. Okazuje się, że bracia mają bardzo podobne brzmienie i jeśli ktoś nie wie, kogo akurat słucha, może się pomylić…
Sam Helder Moutinho jest Artystą uznanym, wśród wyróżnień, które zdarzyło mu się zgarnąć jest m.in. Prémio Amália Rodrigues, którą otrzymał za płytę Luz de Lisboa wydaną w 2004 r. Była to jego druga płyta. Wcześniejsza, którą zadebiutował, to Sete Fados e Alguns Cantos z 1999 r. Kolejne płyty to Que Fado É Este Que Trago z 2008 r. i 1987 z 2013 r. Helder Moutinho sam sobie pisze teksty, ale także innym, płytę z jego poezją nagrała m.in. Mísia. Współpracował też z Giselą João, Maríą Berasarte, João Gil, José Peixoto czy Fernandem Júdice.
Na kanale Artysty (oraz prowadzonej przez niego firmy fonograficznej HM Musica) na Youtube.com można posłuchać wzruszających utworów w wykonaniu Heldera, niektóre z nich zamieszczamy poniżej. Helder Moutinho na Siesta Festivalu wystąpi aż dwa razy: 24 i 25 kwietnia o godz. 22.00 w Sali Zielonej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku.  




Mariza wystąpi w Filharmoni Bałtyckiej w Gdańsku 26 kwietnia o godz. 19.00. Jak czytamy na stronie festiwalu, Artystka w zasadzie nie występuje już na takich kameralnych koncertach, wybiera z propozycji w wielkich salach koncertowych lub plenerach i koncert w małej sali Filharmonii w Gdańsku będzie nie lada gratką dla fanów Marizy i fado. W Internecie pełno teledysków do utworów Marizy, przypomnijmy zatem tylko jeden z nich.



Inni Artyści, których zobaczymy na festiwalu to wszechstronny Paulo Flores z Angolii (24 kwietnia o godz. 20.00  Filharmonia Bałtycka), zachwycająca Neuza z Wysp Zielonego Przylądka (25 kwietnia o godz. 18.00 i 20.00  Filharmonia Bałtycka) i emocjonująca Charlotte Dipanda z Kamerunu (26 kwietnia o godz. 22.00 w klubie Parlament w Gdańsku).
Szczegóły dotyczące festiwalu znajdują się na stronie internetowej www.siestafestival.pl, biletów można szukać tutaj, a informacje o poprzednich edycjach festiwalu tutaj.
Poniżej wykonania pozostałych, nieportugalskich Artystów Siesty Festivalu:

Paulo Flores

Neuza

Charlotte Dipanda

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og