Przejdź do głównej zawartości

Katarina Lavmel i jej antologia "Azulejo chabrem ubrane"

 


Azulejo chabrem ubrane, po portugalsku Azulejo vestido com centáureas to tytuł antologii poezji polskiej i portugalskiej, na którą składa się z 68 wierszy. Połowę z nich napisali poeci z Polski, drugą połowę z Portugalii. Na pomysł publikacji wpadła Katarina Lavmel, redaktorka zbioru i autorka dwóch zamieszczonych w niej wierszy. Pozyskała stypendium i przystąpiła do pracy, akurat wtedy, gdy zaczęła się pandemia. Udało jej się jednak dotrzeć do 34 poetów, którzy zgodzili się, a raczej z radością przystali na umieszczenie ich wierszy w antologii. Do współpracy zaprosiła też tłumaczy: Annę Skwarek, która przetłumaczyła na język polski poezję portugalskich tłumaczy (Ania jest członkinią naszego Stowarzyszenia) oraz Gabriela Borowskiego z UJ, który przetłumaczył na portugalski poezje polskich autorów.

Antologia jest wyrazem zainteresowań i inspiracji Katariny Lavmel, która mieszkając w portugalskiej Tavirze, obserwowała magiczność tamtejszej kultury, zestawiała ją z kulturą z rodzinnego Pomorza i zapragnęła stworzyć pomost, dzięki któremu te kultury, ci wszyscy poeci spotkają się. W symbolicznym Poetyckim Porcie spotykają się, jak pisze redaktorka we wstępie, podają sobie dłonie i wsłuchują się w napisane przez siebie słowa w ojczystym i obcym języku. Zebrane wiersze i ich twórcy mają pobudzać nasz słuch, wzrok, wyobraźnię i smak, dzięki czemu czytając mamy szansę znaleźć się w miejscach wspólnych, uniwersalnych, we wspomnianej Przystani Poetyckiej, z której popłyniemy dalej, ku swoim celom, realizacjom i marzeniom.

Dalej w recenzji Daniela Kalinowskiego zamieszczonej na końcu tomu czytamy, że „tego typu spotkania literatur różnych języków oraz zapisy doświadczeń różnych przestrzeni geograficzno-kulturowych ukazują jedność ogólnoludzkiej wrażliwości i jedność wprowadzania piękna w człowiecze życie. W rezultacie czytelniczym można usłyszeć słowiańskie frazy nad brzegami Atlantyku i melodie fado nad brzegami Bałtyku. Nie od dziś wiadomo, że poezja jest uniwersalna, a ten tom doskonale to pokazuje. 

A oto nazwiska poetów, których wiersze znalazły się w tomie: Anna Dominiak, Teresa Ławecka, Katarina Lavmel, Jacek Świerk, Bogumiła Salmonowicz, Małgorzata Hrycaj, Dominika Lewicka-Klucznik, Grzegorz Chwieduk, Mira Łuksza, Jarosław Trześniewski-Kwiecień, Bożena Łazorczyk, Daria Danuta Lisiecka, Gregory Spis, Andrzej Waszkiewicz, Marta Policińska, Małgorzata Wątor, Mieczysław Krymski, Wiesława Barbara Jendrzejewska, António MR Martins, Gabriela de Sousa, Fernando Cabrita, Pedro Jubliot, Pablo Castro Abad, João Rodrigo Piteria Dório, Severino Moreira, François Luís-Blanc, Genoveva Faísca, 
Margarida Piloto Garcia, António Sem, Sara Timóteo, Ana P. de Madureira, Ana Margarida Borges, Paulo Moreira, Sara F. Costa.

Redaktorka tomu Katarina Lavmel jest poetką, animatorką kultury, polonistką, a
także organizatorką i pomysłodawczynią dwóch edycji Biesiady Poetyckiej w Kobylnicy. Wydała kilka tomów poezji, publikowała również w antologiach i czasopismach uczestnicząc przy tym w wielu spotkaniach i festiwalach literackich. Od niedawna mieszka w Portugalii.

26 listopada Katarina Lavmel podczas Literackich spotkań z literaturą portugalską i o Portugalii organizowanych przez nasze Stowarzyszenie opowie o antologii. Zapraszamy o godz. 18.00 na platformę Zoom lub na naszego Facebooka.

Azulejo chabrem ubrane / Azulejo vestido com centáureas
red. Katarina Lavmel
tłumaczenie na język polski: Anna Skwarek
tłumaczenie na język portugalski: Gabriel Borowski
Wydawnictwo: Fundacja Duży Format 2020

Źródło zdjęcia tutaj


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og