Przejdź do głównej zawartości

Mísia – „Para Amália”

Mísia jest Artystką o charakterystycznym i niemal od pierwszego usłyszenia rozpoznawalnym głosie. Na scenie jest od lat, wykonuje głównie fado, choć, jak sama o sobie mówi, jest anarchistką fado. Nie zawsze w jej wykonaniu jest to ten typowy gatunek, o którym myślimy mając na uwadze fado. Jej repertuar wykracza poza fado, zawiera m.in. covery znanych przebojów interpretowanych w konwencji fado, ale także bolera czy tanga. Nie zawsze też Artystka śpiewa po portugalsku – często również po francusku, hiszpańsku czy angielsku.
Pomysł projektu Para Amália zrodził się kilka lat temu, ale bardziej realnie ukształtował się w 2014 r. w Madrycie podczas spektaklu Tribute to Amália Rodrigues, w którym Mísia brała udział. Artystka niejednokrotnie wykonywała już utwory z repertuaru Amálii, więc ta płyta jest poniekąd ukoronowaniem dotychczasowych interpretacji. Jest jednocześnie hołdem złożonym w 15-rocznicę śmierci Amálii Rodrigues, bo dokładnie wtedy album się ukazał.


Na wydawnictwo składają się dwie płyty. Na pierwszej wokalistka śpiewa utwory z towarzyszeniem jedynie fortepianu, na którym gra Fabrizio Romano. Ich kompozytorami są Alain Oulman, Fontes Rocha, Carlos Gonçalves, Ferrer Trindade i Frederico Valério. Artyści nadają nowe brzmienie dobrze znanym nam utworom Amálii, niekoniecznie oczywiste i niekoniecznie w typowym klimacie fado.
Pierwszy utwór z płyty, Tive Um Coração, Predi-O był singlem promującym wydawnictwo. Do utworu powstał też teledysk, który zamieszczam poniżej. Na pierwszej płycie znalazł się duet z portugalskim aktorem Rogério Samora, znanym choćby z filmu Tysiąc i jedna noc Cz. 1, pokazywanego podczas ostatniego festiwalu Nowe Horyzonty. Aktor nie śpiewa lecz raczej recytuje obok wokalu Mísi w utworze Amor Sem Casa.
Drugi krążek to utwory śpiewane z towarzyszeniem gitary portugalskiej, na której gra Luis Guerreiro, i gitary basowej i klasycznej, na której zagrał Daniel Pinto. Wśród kompozytorów, których utwory znalazły się na płycie, są Márian Pacheco, Ricardo Borges de Sousa, Carlos Gonçalves, Arlindo De Carvalho, Alberto Janes, Carlos Cano, Fabrizio Romano i Raul Portela. Są tu aż dwa, moim zdaniem bardzo udane duety. Pierwszy z Marią Bethânia – to ciekawa kompozycja Amália Sempre E Agora ze słowami Amélii Muge (która w ubiegłym roku również przygotowała projekt muzyczny poświęcony Amálii Rodrigues, więcej tutaj). Maria Bethânia jest brazylijską wokalistką popową i siostrą Caetano Veloso. Artystki występowały już razem na scenie, tym razem połączyły siły nagrywając wspólnie utwór fado.
Drugi duet to Maria La Portugesa wykonany wspólnie z hiszpańską wokalistką Martirio, która w twórczości inspiruje się flamenco. Ich wspólny duet to kolejne na portugalskim rynku fado wykonanie popularnego przeboju Amálii Rodrigues, ale jakże udane, w doskonałej interpretacji i z nowym przekazem.

Portret Artystki autorstwa Marioli Landowskiej, który znalał się w książeczce dołączonej do albumu (źródło tutaj)
Na płycie znalazł się m.in. À Janela Do Meu Peito, do którego słowa i muzykę napisał Alberto Janes. Bardzo go lubię w różnych wykonaniach, m.in. Katii Guerreiro, André Baptisty czy oczywiście Amálii, teraz do tej grupy dołączyło wykonanie Mísi. Kolejny wyjątkowy utwór na płycie to Fado Amália, jeden z pierwszych usłyszanych przeze mnie utworów Amálii Rodrigues, z pierwszej jej płyty, jaką sobie kupiłem. Wykonanie Mísi też mi się podoba, pokazuje możliwości wokalne i talent Artystki, podobnie jak tradycyjny portugalski utwór Rosinha Da Serra d'Arga, wykonywany przez obie wokalistki.
Płyta Mísi ukazała się 30 października 2015 r. W Polsce nie można jej jeszcze kupić, ale być może Artystka przywiezie ją na swoje koncerty w Lublinie, które odbędą się 14 i 15 stycznia w tamtejszym Teatrze Starym. Ja płytę przywiozłem sobie z ostatniego wyjazdu do Lizbony i gorąco ją polecam – zarówno fanom Mísi jak i Amálii Rodrigues, ale także wielbicielom fado i portugalskiej muzyki. Ciekawostką jest książeczka dołączona do albumu – wśród kilku zamieszczonych w niej ilustracji znalazł się portret Mísi autorstwa malarki polskiego pochodzenia Marioli Landowskiej (o której pisałem już tutaj).

Mísia Para Amália
Warner 2015 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og