Przejdź do głównej zawartości

Quinta da Regaleira w Sintrze


Letnia rezydencja rodziny Carvalho Monteiro została wybudowana w neomanuelińskim stylu. Żywiołowe dekoracje to dzieła wielu portugalskich artystów, takich jak António Gonçalves, João Machado, José da Fonseca, Costa Motta i Rodrigo de Castro, którzy są autorami kamiennych rzeźb. Rzeźbienia w drewnie to dzieła Júlio da Fonseca. W ręce Carvalho Monteiro majątek trafił w 1697 r., a grubo ponad sto lat później zaczął być znany jako „Quinta da Torre”. Po kupieniu jej przez barona da Regaleirę w 1840 r. została zamieniona w eleganckie letnie zacisze, w skład którego wchodził pałacowy dom i kaplica, a nazwa została zmieniona na „Quinta da Torre da Regaleira”. Kilkadziesiąt lat później, w 1893 r., rezydencję kupił António Augusto de Carvalho Monteiro, a do posiadłości dołączył okoliczne grunty, które w przyszłości miały stać się wspaniałymi ogrodami. Powstawały liczne projekty, jednak do realizacji przyjęto plany włoskiego architekta Luigi Manini, który stworzył dzisiejszy kształt neomanuelińskiej rezydencji na początku XX w. W 1946 r. posiadłość kupił Waldemar Jara d’Orey, który do budynków Quinty wprowadził szereg zmian, dostosowując je do swoich potrzeb i swojego gustu. Ponowna sprzedaż posiadłości odbyła się w 1987 r., wówczas nabyła ją japońska korporacja Aoki, jednak już dziesięć lat później miasto Sintra odkupiło rezydencję. Podjęto historyczną renowację obiektu, nad którą czuwała Cultursintra Foundation, co zaowocowało oddaniem go dla zwiedzających 27 czerwca 1998 r.


Dzisiejsza Quinta da Regaleira to magiczny park-ogród z wieloma atrakcjami architektonicznymi, jaskiniami, strumykami i „studniami”, które nadają jej tajemniczości i przyciągają setki zwiedzających. Wytyczonymi ścieżkami można błądzić godzinami, podążając zgodnie ze wskazówkami lub wyznaczając sobie własny program zwiedzania. Można też zwyczajnie wziąć książkę i przysiąść w jednym z licznych ustroni, by na chwilę, krótszą lub dłuższą, zatopić się w lekturze z dala od zgiełku i codzienności.



Do zwiedzania oddano główny budynek posiadłości, pełen blanków, wieżyczek i smukłych okien pałacyk przywołujący na myśl raczej katedrę niż budynek mieszkalny. Zewnętrzna forma budynku mocno kontrastuje z wnętrzami, skromnymi, spokojnymi, w których wyróżniają się rokokowe, przepiękne sufity.



Ganek ma egzotyczne dekoracje rzeźbione w wapieniu z Coimbry, mające uosabiać ideę podróży i przypominać wieki portugalskich odkryć. Hol i klatka schodowa zarówno dawniej jak i dziś pełni funkcję komunikacji pomiędzy pomieszczeniami i piętrami. Jest zdobiona rzeźbieniami w drzewie kasztanowca.




Pokój Myśliwski, do którego wchodzi się najpierw, to jadalnia, którą wypełnia kominek. Wypełnia niemal dosłownie, bo jest ogromny i bogato rzeźbiony w sceny myśliwskie, masywny, z posągiem leśnika. Tematem zdobień całego pomieszczenia jest „cykl życia” widoczny także na mozaikowej podłodze, ścianach i rzeźbieniach na suficie.



Sala Renesansowa to dawny pokój gościnny zdobiony w stylu włoskiego renesansu. Wśród dekoracji są obrazy związane z Carvalho Monteiro i jego żoną Perpétua Augusta. W pomieszczeniu tym odbywają się czasami kameralne koncerty fortepianowe.




Pokój Królewski był niegdyś salą bilardową. Na ścianie wiszą portrety portugalskich monarchów – 20 królów i czterech królowych oraz herby Bragi, Porto, Coimbry i Lizbony.





Na piętrze jest jeszcze biblioteka, a właściwie jej imitacja, bo ustawione równiutko na półkach książki są przycięte tak, że wszystkie mają jeden format, co daje dobry efekt wizualny, ale czytać się ich nie da. Poza tym są typowo muzealne ekspozycje z planami domu i ogrodów, licznych zakamarków, ciekawostki itp. Warto wyjść na dach z tarasem widokowym, o ile jest pogoda – ja zwiedzałem Quinta da Regaleirę dwa razy, i za każdym razem padał deszcz – taki dziwny traf (dlatego na pewno wybiorę się tam jeszcze raz, pewnego słonecznego dnia…).


Najciekawsze w Quinta da Regaleira są ogrody. Są niejako obrazem kosmosu, który przejawia się w kolejnych magicznych i tajemniczych miejscach, których tu nie brakuje. Taka była idea ich twórcy, czy raczej pomysłodawcy, Carvalho Monteiro, który był masonem i alchemikiem i lubował się w tego typu rzeczach, a zarobione na uprawie kawy pieniądze zainwestował m.in. w Quinta da Regaleira tworząc wymarzoną posiadłość spełniającą jego upodobania. 



Trzeba przyznać, że miał wyobraźnię, co dziś cieszy tłumy turystów odwiedzających co roku posiadłość. Spacerować można kilka godzin, zarówno na ziemi, jak i pod nią, bo w ogrodzie znajdują się jaskinie i tunele łączące różne miejsca. Najciekawszy jest chyba ten łączący wodospad ze Studnią Wtajemniczenia, delikatnie oświetlony i prowadzący pod ziemią przez kilkanaście, może więcej metrów. Ogólnie całość robi wrażenie. W kilku miejscach są różnego rodzaju wieżyczki, na które można wejść i podziwiać panoramę nie tylko Quinty, ale i całej Sintry i okolic łącznie z Palácio da Pena i Castelo Dos Mouros.




Sama Studnia Wtajemniczenia to 27-metrowa budowla w ziemi, wokół której na całej długości biegną spiralne schody na sam dół. Obiekt nigdy nie był używany jako prawdziwa studnia, ale do pewnego rodzaju inicjacji związanych z tajemniczymi obrzędami masonów. Schodząc na samo dno można wyruszyć tunelem i dojść do wspomnianego wcześniej wodospadu z oczkiem wodnym lub do innych miejsc, jak Portal Opiekunów (?), zaznaczonych na mapie, którą dostaniecie wraz z biletem. Interesująca jest rozpoczynająca spacer Promenada Bóstw, przy której znajdują się posągi Fortuny, Orfeusza, Wenus, Hermesa i innych starożytnych bogów. Ciekawa jest niedawno odrestaurowana, piękna fontanna Regaleira i wschodnie wejście do groty. Wieża Regaleira jest obecnie ciekawym punktem widokowym, do którego ustawiają się kolejki, ale cierpliwym roztaczające się z niej widoki zrekompensują niedostatki oczekiwania (zresztą można wrócić do wieży na innym etapie zwiedzania, a nuż będzie mniejszy tłok).



W każdym bądź razie na spacer tutaj warto przeznaczyć nie jedną godzinę, a zdecydowanie więcej czasu. Na koniec warto też wstąpić do strzelistej kaplicy pod wezwaniem Najświętszej Trójcy. Wybudowano ją w manuelińskim stylu. Jest tam zbiór ikonograficzny skupiający sceny z życia Maryi i Chrystusa. Nie brakuje też elementów nawiązujących do Templariuszy, a krypta ma podziemne przejście do głównego budynku. Na terenie posiadłości jest też kawiarnia, w której można przysiąść na chwilę i odetchnąć od nadmiaru wrażeń. 




Ciekawostki

W Quinta da Regaleira powstały niektóre sceny do filmu Romana Polańskiego Dziewiąte wrota oraz do jednej z polskich edycji programu Top Model.
Wśród roślinności porastającej ogrody można rozróżnić m.in. kamelie, drzewiaste paprocie, magnolie (które rozkwitają już w styczniu), sekwoje, dęby korkowe, cisy, kasztanowce, cyprysy, drzewa limonki, sosny i wiele innych.

Zdjęcia: Tomasz Giza, Krzysztof Rosenberger

W styczniu zakwitają tu magnolie





















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og