Przejdź do głównej zawartości

Fado na Święta

Świąteczna Lizbona (źródło zdjęcia tutaj)
Święta tuż tuż, pora więc na porcję okolicznościowej muzyki po portugalsku (w większości, niektóre utwory tylko wykonują portugalscy Artyści). Piosenki, do których linki zamieszczam poniżej, to w większości świąteczno-bożonarodzeniowe fado towarzyszące Portugalczykom od dziesiątków lat. Najbardziej podoba mi się chyba Noite de Natal w wykonaniu Argentiny Santos oraz nagrany w 1967 r. przez Amálię Rodrigues utwór Natal dos Simples. Ten sam utwór wykonywał też m.in. José Afonso (autor tekstu), równie przekonująco. Z kolei Noite de Natal niemal tak samo pięknie jak Argentina Santos wykonywał Carlos Ramos. Na uwagę zasługują też Canção do Natal w wykonaniu Fernandy Marii czy Natal de uma Criança, zarówno w wykonaniu Almy Rosy, jak i José Lemosa. Zresztą wszystkie utwory są ciekawe i przede wszystkim bardzo odmienne od znanych nam świątecznych hitów. 
Á propos świątecznych hitów – mniej znaną wersją Last Christmas jest ta w wykonaniu Davida Fonseki, który zresztą nagrał kilka całkiem udanych swoich wersji świątecznych hitów. Z kolei Cuca Roseta rewelacyjnie wykonała portugalską wersję kolędy Cicha Noc, czyli Noite Feliz.




AMÁLIA RODRIGUES – Vi o Menino Jesus



AMÁLIA RODRIGUES – Natal dos Simples



ARGENTINA SANTOS – Noite de Natal



FERNANDA MARIA – Canção do Natal




CARLOS RAMOS – Noite de Natal



CÉSAR MORGADO Árvore de Natal



FERNANDO FARINHA – É Natal



FERNANDO MACHADO SOARES – Natal



ALFREDO DUARTE JR. – Aí vem o Natal




JOSÉ AFONSO – Natal dos Simples



Alma Rosa – Natal d'uma Criança



José Lemos – Natal de uma Criança



FERNANDO FARINHA Natal Português



ADÉLIA PEDROSA – É Natal



ADÉLIA PEDROSA – O Meu Menino Jesus



DAVID FONSECA  – Last Christmas



CUCA ROSETA Noite Feliz



CUCA ROSETA – Christmas is all around



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og