Przejdź do głównej zawartości

Portugalskie nowości płytowe - subiektywny wybór (2)

W ostatnim czasie na rynku muzycznym w Portugalii pojawiło się sporo płyt wartych uwagi. Również zapowiedzi muzyczne prezentują się niezwykle obiecująco, a niektórych płyt wprost nie mogę się doczekać. Poniżej przedstawiam krótkie informacje o niektórych z nich. Niektóre zapowiedzi są jeszcze na etapie bardziej roboczym niż te, o których piszę poniżej, chociażby zapowiadana płyta Any Moury. Artystka przedstawiła już autorów muzyki i tekstów, wśród których znaleźli się Carlos Tê, Samuel Úria czy Jorge Cruz, ale także Márcia Santos, Miguel Araújo, Pedro da Silva Martins Luís José Martins (z zespołu Deolinda) i Pedro Abrunhosa. Producentem płyty, nagrywanej w Los Angeles, jest Larry Klein, a zakończenie prac przewidziano na koniec roku 2015.
Nad nową płytą pracuje też Sara Tavares. Początkowo była mowa o jesieni 2015 r. jako dacie premiery, jednak już wiadomo, że data się zmieniła i teraz bardziej realna jest wiosna przyszłego roku. Również tej płyty nie mogę się doczekać, bo Sara Tavares zawsze dostarcza swoją muzyką wspaniałych emocji. No i może będzie szansa na kolejne koncerty w Polsce?
Tito Paris prawdopodobnie także pracuje w studio nad nowym materiałem, ale w tym przypadku nie jest znana nawet przybliżona data premiery. Może przyszły rok?
Poprzedni post Portugalskie nowości płytowe - subiektywny wybór znajduje się tutaj, a oto nowe płyty, które są (lub prawie są) już dostępne na rynku i można je kupić np. w sieci sklepów FNAC (lub na fnac.pt).




Mísia – Para Amália

Najnowszy album Mísi ukaże się już 30 października i jestem go bardzo ciekawy. Pierwszy zaprezentowany przez Artystkę utwór zapowiada niezły materiał. Mísia nagrała po swojemu mniej lub bardziej znane przeboje Amálii Rodrigues, a na płycie pojawiają się goście – Maria Bethânia, aktor Rogério Samora czy hiszpański pieśniarz Martírio. Pomysł na album zrodził się jakiś czas temu, a na poważnie ukształtował się rok temu w Madrycie, gdzie Mísia wykonywała utwory Amálii Rodrigues na festiwalu. Ukazujący się właśnie album jest hołdem złożonym Królowej Fado w 15-rocznicę jej śmierci. Na gitarze portugalskiej gra Luís Guerreiro, a na gitarze klasycznej oraz basowej akustycznej Daniel Pinto – takie towarzystwo pojawia się na drugim krążku wchodzącym w skład albumu. Na pierwszym głosowi Mísi towarzyszy tylko fortepian. Wersja płyty z autografem jest dostępna na fnac.pt. Promocji płyty towarzyszą koncerty w Portugalii, 15 stycznia natomiast Artystka zawita z materiałem Para Amália do Lublina.




Mafalda Arnauth, Atlantihda – Mafalda Arnauth & Atlantihda

Spotkanie dwóch muzycznych osobistości – niezwykle żywe, organiczne i ekscytujące, jak czytamy w
zapowiedziach wydawniczych płyty. Osobiście jestem bardzo zaintrygowany wszystkim, co nagrywa Mafalda, bo obok jej pięknego perłowego głosu trudno przejść obojętnie. Obok głosu wokalistki na płycie usłyszymy gitarę klasyczną João Camposa, altówkę braguesa (instrument z Bragi) Miguela Teixeiry, gitarę basową akustyczną José Nogueiry, wiolonczelę Melanii Paula i perkusję Zagalo. Płyta ukarze się w listopadzie i będzie odstępstwem od fado (ale nie od portugalskiej muzyki tradycyjnej), co można było zaobserwować w mniejszym stopniu już w poprzednich projektach Mafaldy Arnouth.
 








                                                                                    Mariza – Mundo

Długo wyczekiwana płyta Marizy ukazała się 9 października. Minęło 14 lat od wydania jej debiutanckiego albumu Fado Em Mim i pięć lat od ostatniego studyjnego. Artystka zapowiadając płytę, mówiła że nie jest już tą samą osobą, co przy nagrywaniu debiutanckiego krążka, jak i każdego następnego, i także jej muzyka ewaluowała razem z nią. Próbkę tego, co znalazło się na nowej płycie mogli usłyszeć ci, którzy w ostatnich miesiącach przed premierą albumu bywali na koncertach Marizy. Artystka prezentowała na nich utwór Paixão, który okazał się też pierwszym singlem, do którego powstał teledysk. Mariza twierdzi, że nie zamyka się na fado, ale też na żadne inne gatunki – rozszerza swoje terytorium w muzyce, chce iść dalej, a tytuł, który w tłumaczeniu oznacza „świat” sugeruje, że Mariza otwiera się właśnie na szerszy świat w muzyce, jednocześnie nie odwracając się od tego, w którym była dotychczas. Połowa utworów na płycie to tradycyjne fado, a połowa zupełnie odbiega od tego gatunku, który bądź co bądź z Marizą kojarzy nam się bardzo... Wśród autorów utworów, które znalazły się na płycie, są m.in. Jorge Fernando, Mário Pacheco czy Paulo de Carvalho. Na fnac.pt są jeszcze dostępne egzemplarze płyty z autografem, płyta jest już też dostępna w Polsce - m.in. na www.merlin.pl oraz na www.empik.com. W kwietniu przyszłego roku Mariza wystąpi w Krakowie.




Virgem Suta – Limbo 

Trzecia płyta duetu ukazała się we wrześniu, a więc całkiem niedawno. Wcześniej miały premierę dwa single − Ela Queria i Regra Geral, do których powstały teledyski, i które cieszyły się dużym powodzeniem na kanale Youtube. Virgem Suta tworzą pochodzący z Beji Jorge Benvinda Nuno Figueiredo. Artyści tworzą muzykę zaklasyfikowaną jako Música Moderna Portuguesa.











Irmãos Catita – Portugal dos Pequenitos

Płyta Portugal Dos Pequenitos, czyli Portugalia dla najmłodszych, ukazała się w lipcu. Składa się na nią 19 utworów, które mają za zadanie rozbawić najmłodszego słuchacza, ale także czegoś go nauczyć, podpowiedzieć i pomóc zapamiętać potrzebne na co dzień prawdy, obyczaje czy fakty. Płyta wzbudza w Portugalii spore zainteresowanie, może zaciekawi też kogoś z Was?











Madredeus – Capricho Sentimental

W październiku, więc pewnie niebawem, ma się ukazać nowa płyta kultowego już zespołu Madredeus. Czternaście nowych utworów napisali członkowie zespołu  Pedro Ayres Magalhães i Carlos Maria Trindade. Zespół nagrał płytę z wokalistką Betriz Nunez, która pojawiła się już wcześniej na krążku i trasie Essência, którą zespół świętował 25-lecie istnienia. W powstałych kompozycjach wykorzystano harfę, wiolonczelę, gitarę klasyczną i instrumenty klawiszowe. Płyta, nagrana w kwietniu tego roku w Montijo, utrzymana jest w klimacie dotychczasowego repertuaru zespołu.






Marco Rodrigues – Fados do Fado

Czwarta płyta Artysty, którego raczej nie trzeba szerzej przedstawiać, miała premierę 10 lipca. Producentem krążka jest Diogo Clement, znany ze współpracy z Rachel Tavares czy Marizą. Utwory na płycie to niejako powrót do fado w postaci zaadaptowanej przez Rodriguesa na nowo twórczości Carlosa do Carmo, Tristão da Silvy, Jorge Fernando czy Tony de Matosa. Prawdziwą perełką jest pierwszy singiel, Rosinha dos Limões, który brzmi wręcz niewiarygodnie. Na mnie osobiście wrażenie zrobiło wykonanie utworu Guitarra, Guitarra, który dotąd znany był mi głównie z magicznego wykonania Any Moury (obie wersje znajdziecie na Youtube – polecam).





Tony Carreira – Mon Fado

Na 6 listopada premierę płyty zapowiedział Tony Carreira. Na razie niewiele o niej wiadomo, ale tytuł nawiązuje do fado – być może Artysta tym razem ukłoni się w stronę tego gatunku? Niedługo wszystko się wyjaśni, a przed premierą całej płyty pojawi się zapewne singiel promujący album.














Różni Artyści − Amália | As Vozes do Fado
Płyta ukazała się latem, ale warto o niej wspomnieć raz jeszcze, bo jest wyjątkowa. Pod kierownictwem artystycznym Rubena Alvesa niesamowite utwory Amálii Rodrigues śpiewają tak fantastyczni Artyści, jak Ana Moura, António Zambujo, Carminho, Camané, Gisela João, Ricardo Ribeiro, Angelo Freire czy Celeste Rodrigues – siostra Amálii. Dodatkowo na płycie jest kilka zachwycających duetów z Artystami spoza Portugalii: António Zambujo i Mayra Andrade pięknie wykonują Lisboa Não Sejas Francesa, Ana Moura i Bonga nadają utworowi Valentim nowego blasku – jest rewelacyjny w tej wersji, Ricardo Ribeiro i Javier Limón wspaniale wypadli w utworze Maria La Portuguesa no i niesamowita Carminho z Caetano Veloso mistrzowsko wykonali Náufragio. O płycie było sporo w mediach, pisałem o niej też na Facebooku, a niektórych utworów, które się na niej znalazły, można posłuchać na Youtube.






David Fonseca – Futuro Eu

Najnowszy krążek Artysty z Leirii ukaże się lada dzień, w różnych edycjach (m.in. na winylu; każda z edycji ma nieco zmienioną okładkę). Jest o tyle wyjątkowy, że piosenkarz nagrał pierwszy raz płytę w całości po portugalsku (dotąd nagrywał głównie w języku angielskim). Wcześniej ukazały się w Internecie trzy piosenki, które znalazły się na płycie, a które były jakby próbą, czy twórczość Artysty w języku ojczystym się przyjmie. Wyszło na to, że tak.










Rita Guerra − No Meu Canto | O Melhor de Rita Guerra

Najnowszy album Rity Guerra jest pewnego rodzaju podsumowaniem 30 lat kariery Artystki, która odnosiła w tym czasie spore sukcesy występując m.in. z Michaelem Boltonem i Ronanem Keatingiem. No Meu Canto jest pierwszą płytą the best of piosenkarki, znalazły się na niej takie przeboje jak Chegar a ti, Secretamente, Brincando com o Fogo czy duet z Paulo de Carvalho O meu mundo Interio.









D.A.M.A. – Dá-Me um Segundo

Za kilka dni, 23 października ukaże się debiutancka płyta zespołu wykonującego muzykę Pop-Rap i
Hip-Hop (jak muzycy sami określili gatunek, który wykonują, na swoim profilu facebookowym). Artyści promują ją w mediach, dostępne są plakaty reklamowe z autografami członków zespołu i specjalne edycje płyty, która prawdopodobnie będzie sporym wydarzeniem wśród odbiorców tego rodzaju muzyki.
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og