Przejdź do głównej zawartości

Biblioteca Joanina w Coimbrze

Główne wejście do biblioteki

Biblioteca Joanina wchodzi obecnie w skład uniwersyteckiej Biblioteki Głównej w Coimbrze (napiszę o niej osobny post w przyszłości). Jest usytuowana w zabytkowym kompleksie uniwersyteckim – stojąc w bramie jest to charakterystyczny budynek narożny  na wprost po lewej stronie, doskonale oznaczony na mapkach. Udało mi się, i moim koleżankom, zwiedzić ją z indywidualnym przewodnikiem w ramach naszej czerwcowej wizyty w bibliotece uniwersyteckiej w ramach programu Erasmus. To była moja druga wizyta w tym miejscu – za pierwszym razem zabytkowa biblioteka była z jakiegoś powodu zamknięta (nie pamiętam już, jaka była przyczyna) i nie udało mi się wejść do środka.

Biblioteca Joanina, zwana inaczej Casa da Livraria jest najbardziej znaną i najznakomitszą z portugalskich bibliotek. Prace budowlane rozpoczęto w 1717 roku i były kontynuowane podczas kadencji kolejnych rektorów: Dom Nuno da Silva Tales II, Dom Pedro de Baena i Dom Francisco Carneiro de Figueiroa. Autor projektu nie jest znany, jednak wiadomo, że był on realizowany przez Gaspara Ferreira, architekta z Coimbry, który w tym czasie nadzorował wszystkie prace kontynuowane na uniwersytecie oraz był autorem dodatków wszystkich uniwersyteckich kościołów. Głównym wykonawcą był João Carlos Ferreira, budowniczy z Coimbry. Niektóre drugorzędne projekty zostały wykonane przez Manuela Morreirę. Prace stolarskie powierzono João Rodrigues de Almeida. Kamieniarz Martins João z pobliskiej wsi Pé de Cão i szklarz André Salgado również brali udział w pracach budowlanych budynku biblioteki. Szlachetna, charakterystyczna barokowa brama zewnętrzna, stoi na czele ogromnego i niezwykle skomplikowanego portugalskiego herbu, co było modne w czasach rządów króla João V.

Wnętrze biblioteki (źródło zdjęcia tutaj)
Po wejściu do biblioteki, której budynek z zewnątrz wydaje się niewielki, naszym oczom ukazują się spore wnętrza. Parter składa się z trzech przestronnych pomieszczeń, połączonych ze sobą łukami o strukturze identycznej do głównej bramy wejściowej. Ściany są pokryte wyjątkowo pięknymi artystycznymi dwupiętrowymi regałami książkowymi, które zaprojektował włoski artysta Francesco Gualdino. Są wykonane z pozłacanego i wielobarwnego drewna egzotycznego sprowadzonego z Brazylii. Z brazylijskiego drzewa zrobione są też cenne ogromne stoły stojące we wnętrzach książnicy. W każdych pomieszczeń są małe boczne drzwi prowadzące do pomieszczeń, w których znajdują się cymelia lub pokoje do indywidualnego czytania. Malowania i złocenia w drewnie wykonał Manuel da Silva, malarz, który przybył z Lizbony i osiadł w Coimbrze. Sufity zostały pomalowane w 1727 roku przez dwóch artystów z Lizbony: António Simones Rodrigues i Vincente Nunes. Na frontowej ścianie, w honorowym miejscu wisi wielkie płótno z portretem króla João V, monarchy, który ufundował budynek biblioteki. W rzeczywistości jest to jeden z najlepszych portretów króla w ogóle, namalowany około 1795 roku przez Giorgio Domenico Dupra, Włocha z Turynu, który wówczas żył i tworzył w Lizbonie.

Wnętrze biblioteki (źródło zdjęcia tutaj)
Na niższym piętrze, na które można się dostać przez „Escadas de Minerva” (schody Minervy), są pomieszczenia o pustakowym sklepieniu. Schody mają gotyckie poręcze pochodzące prawdopodobnie ze średniowiecznego pałacu królewskiego. Znajdujące się u ich zbiegu wejście prowadzi do studenckiego więzienia, używanego w tym celu jeszcze w późnych latach XIX wieku. Są to małe pomieszczenia z wysoko sklepionymi sufitami bez dostępu do światła słonecznego. Były przeznaczone dla studentów wykazujących się antyspołecznym zachowaniem. Oceniał to uczelniany sąd i skazywał delikwentów do tego więzienia. Uwięziony student uczęszczał na zajęcia, a po ich zakończeniu codziennie wracał do celi w podziemiach biblioteki. Sam o mały włos nie zostałem umieszczony w tym więzieniu,ku uciesze koleżanek (!). Próbowałem w bibliotece zrobić zdjęcia do tego posta, z ukrycia, z ręki (nie wyszły) i zauważyła to nasza przewodniczka. Jako że fotografowanie w bibliotece jest zabronione, nawet bez lampy, zażartowała, że umieści mnie w więzieniu ;-).

Zbiory biblioteczne (źródło zdjęcia tutaj)
Kolekcja książek w Biblioteca Joanina jest naprawdę niezwykła, gdyż zawiera wszystkie wielkie i ważne dzieła opublikowane w Europie w minionych wiekach, przede wszystkim z zakresu prawa cywilnego i kanonicznego, teologii i filozofii, w sumie 250 tys. woluminów. Ze zgromadzonych tu mniej i bardziej cennych dzieł (także bezcennych) można korzystać. Przede wszystkim za pośrednictwem biblioteki cyfrowej tworzonej przez bibliotekę uniwersytecką, w skład której wchodzi Biblioteca Joanina (tutaj). Poza biblioteką cyfrową książki mogą być zamawiane do czytelni w Bibliotece Głównej, i są zamawiane, o czym świadczą puste miejsca na regałach z włożonymi w nie rewersami. To dobra wiadomość dla badaczy i naukowców, bo w sumie biblioteka pełni raczej rolę muzeum, do którego lgną tłumy zwiedzających. Taką rolę pełni dziś Biblioteca Joanina, a wszelkie działania biblioteczne związane z jej zbiorami prowadzone są w Bibliotece Głównej.

Livro de Horas. Códice quatrocentista iluminado (zdjęcie pochodzi z książki João Gabriel Silva: A Universidade de Coimbra)
Warto tu wspomnieć, że biblioteka ma niezwykłych stałych mieszkańców. Są to nietoperze żyjące we wnętrzach biblioteki. Nie są usuwane, gdyż przynoszą korzyści zbiorom bibliotecznym, mianowicie żywią się owadami, które mogłyby zaszkodzić zabytkowym książkom. Problemem są jedynie ich odchody, dlatego codziennie przed zamknięciem biblioteki na drogocenne stoły i balustrady rozścielane są płótna zabezpieczające je przed zniszczeniem.

Naprzeciwko biblioteki, na placu przed nią i frontem do rektoratu, od 1950 roku stoi pomnik króla João III, który definitywnie zadecydował o przeniesieniu uniwersytetu do Coimbry, do pałacu królewskiego – bo początkową jego siedzibą była Coimbra. Autorem pomnika jest Francisco Franco, jeden z najznakomitszych portugalskich rzeźbiarzy XX wieku. Od jego imienia wzięła się też nazwa – Biblioteca Joanina.


Starszy niż posąg króla, bo sięgający epoki baroku, jest posąg wiedzy, który stoi na wspomnianych wyżej „schodach Minervy”. Klatka schodowa łączyła dziedziniec z dolną ulicą zanim powstała tu biblioteka – to podczas jej budowy miejsce to uzyskało obecny kształt, około 1724 roku pod kierownictwem wspomnianego wyżej  mistrza budowniczego Gaspara Ferreiry.

Podczas zwiedzania biblioteki przedstawiono nam jedną z jej pracownic. Okazało się, że była to pani, która brała ślub właśnie w tej bibliotece, na co jej zezwolono ze względu na zasługi jako wieloletniej pracownicy. Dodatkowo, o ile dobrze pamiętam, mąż tej pani miał polskie pochodzenie.

Po zakończeniu zwiedzania można zrobić zakupy w znajdującym się przy bocznym wyjściu sklepie z pamiątkami.

Wiadomości w tym poście, o ile nie pamiętałem ich z tego co mówiła przewodniczka, zaczerpnąłem z książki João Gabriel Silva: A Universidade de Coimbra.

Pomnik króla João III na placu przed biblioteką
Wnętrze biblioteki (źródło zdjęcia tutaj)
Wnętrze biblioteki (źródło zdjęcia tutaj)
Wnętrze biblioteki (źródło zdjęcia tutaj)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og