Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

Koncerty nie tylko fado, noc św. Antoniego i targi książki, czyli o tym, co było najciekawszego w czerwcu w Lizbonie

W Alfamie (fot. Krzysztof Rosenberger) Czerwiec w Lizbonie to fantastyczny czas. W tym roku byłem już po raz drugi w Lizbonie właśnie w czerwcu, jednak pierwszy raz w czasie fiesty z okazji dnia św. Antoniego. Dużo się w tym czasie dzieje, a na ulice wylewają tłumy. Nie tylko nocą, ale i w dzień. I o dziwo wcale mi to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, ludzie tworzyli niesamowitą atmosferę, wystarczyło odrobinę muzyki i od razu wszyscy tańczyli, cieszyli się i obejmowali. Maria Ana Bobone (fot. Krzysztof Rosenberger) Muzyczne wydarzenia czerwca to dla mnie jeden z najważniejszych elementów pobytu w Lizbonie, bo zawsze mam niedosyt portugalskiej muzyki, której u nas ciągle jest tak mało (jeśli chodzi o koncerty). Udało mi się być na kliku, na paru nie, bo się pokrywały z innymi. Przez przypadek trafiłem na koncert Marco Oliveiry w kościele św. Antoniego, nie widziałem tego wydarzenia w żadnym programie, a tu taka niespodzianka. Niektórzy z Was pewnie widzieli i słyszeli