Dona Rosa (źródło zdjęcia tutaj) |
Dona Rosa jest niesamowitą pieśniarką fado. Urodziła się w Porto w 1957 r., a w wieku czterech lat straciła wzrok. Marcin Kydryński w książce Lizbona. Muzyka moich ulic napisał, że jest to artystka wielkiej próby, o czym słuchacz przekonuje się już po pierwszych fragmentach jej utworów. Dalej Kydryński pisze jeszcze „czyste fado, wzorzec saudade”. To prawda, artystka akompaniuje sobie na trójkącie, zwanym fachowo trianglem, a jej wokal jest niezwykle przejmujący...
W zamieszczonym poniżej teledysku, do utworu Asa de Anjo z płyty Sao Luz, możemy zobaczyć, jak pieśniarka nagrywa swoje utwory, w jaki sposób odczytuje tekst dla niewidomych, i jak się porusza po Lizbonie. Na początku spaceruje przy Elevador de Santa Justa, potem jest scena na placu Restauradores, potem przy Elevador da Glória. W kolejnym ujęciu w górę mknie Elevador de Santa Justa, następnie Artystka wychodzi z windy i wtedy możemy podziwiać piękną Lizbonę. Potem jeszcze są sceny przy zamku, znowu na Restauradores, nad brzegiem Tagu i przy Pomniku Odkrywców w Belém. Popatrzcie sami:
Dona Rosa nagrała cztery płyty: Histórias da Rua
(2000), Segredos (2003), Alma Livre (2007), Sao Luz (2012).
Występuje z koncertami na całym świecie, w 2012 r. była też w we Wrocławiu na koncercie z cyklu Muzyka Świata w Synagodze pod Białym Bocianem. Jednak za każdym razem wraca do śpiewania na ulicę, gdzie zaczynała swoją muzyczna drogę, i gdzie ponoć czuje się najlepiej - ze swoim trójkatem i puszką na szyi, w której brzęczą wrzucane przez przechodniów monety. Kilka lat temu udało mi się spotkać Artystkę - śpiewała na Rua Augusta, a wokół niej zebrał się spory tłum przypadkowych i nieprzypadkowych fanów jej talentu.Poniżej jeszcze link do występu Dony Rosy w Amsterdamie, z utworem Canta, Canta Amigo, Canta:
Komentarze
Prześlij komentarz