Przejdź do głównej zawartości

„Na dworze. Przewodnik dla odkrywców przyrody” - książka dla małych i dużych na każdą porę roku + KONKURS


Czy widzieliście kiedyś jak kwitnie marchew albo cebula? Pewnie tak, chociaż może nie zdajecie sobie z tego sprawy. A czy wiecie jak kwitnie ogórek albo arbuz? Zazwyczaj zjadamy je jako owoce i warzywa, a przecież każde z nich kwitnie. Czy potrafilibyście od razu udzielić odpowiedzi, gdyby zapytało Was o to dziecko? A co z roślinami polnymi? Podczas spaceru po łące albo polnej drodze co rusz padają pytania o niezwykle powszechny wrotycz pospolity, dziurawiec, babkę zwyczajną czy naparstnicę purpurową. Mak polny czy stokrotka pospolita to nie jedyne spotykane tam okazy.

A co ze zwierzętami? Bocian, mewa czy kaczka to łatwizna, ale co z kosem, kopciuszkiem czy modraszką zwyczajną? Jak odróżnić ją od szczygła, a jak jaskółkę od jerzyka? Mieliście sytuacje, że nie potrafiliście nazwać przylatującego na parapet ptaka? Jeszcze trudniejsze są płazy – rzekotka, ropucha czy grzebuszka to dla nas i tak zazwyczaj po prostu żaba, a jaszczurka, padalec czy gekon to też prawie zawsze to samo. A co dopiero motyle! Potraficie rozróżnić, który to paź królowej, która rusałka pokrzywnik, a która rusałka admirał? Albo wskazać bez zastanowienia, który to bielinek kapustnik i czym tak naprawdę różni się od szlaczkonia sylwetnika?


Ta książka z tym wszystkim Wam pomoże. Bez trudu odnajdziecie spotykane na spacerze rośliny i zwierzęta i znajdziecie podpowiedź, jak wytłumaczyć przyrodnicze zawiłości najmłodszym. Większość z nas wie zaledwie, jak wygląda sosna, brzoza, świerk i tuja, a wystarczy wyciągnąć z plecaka książkę (zresztą, najlepiej jej w ogóle nie chować), by dostrzec, że buk pospolity, olsza czarna, modrzew europejski czy dąb szypułkowy to bardzo popularne u nas drzewa. Albo gryzonie – myszy raczej znamy, ale kreta już nie tak łatwo zobaczyć, podobnie jak nocka dużego czy jeża, a dzieci pytają o nie bardzo często – w końcu kto nie złościł się na kopce kreta na trawniku!


Książka powstała z miłości do przyrody, która jest wszędzie. We wstępie czytamy:
„Nawet jeśli nasz dom stoi w centrum największego miasta na świecie, otoczony szerokimi ulicami pełnymi samochodów, to i tak codziennie mamy kontakt z naturą. Zawsze są przecież niebo i gwiazdy (choćby nawet schowały się za wieżowcami), chmury i deszcz, drzewa i kwiaty, no i zwierzęta. Dużo zwierząt”. A potem jeszcze: „Najłatwiej zacząć od ogródków i parków, w nich prawie zawsze można znaleźć ptaki, małe ssaki, jaszczurki i setki owadów – na ziemi, na drzewach i na kwiatach”. A więc w zasadzie z przyrodą mamy kontakt zawsze, nawet jeśli przeganiamy natrętną muchę, albo rano budzi nas śpiew ptaków za oknem. Albo pianie koguta. „Każda roślina, którą znajdziesz, każde drzewo, na które wejdziesz, każde małe stworzonko, które wypatrzysz, ma swoją historię do opowiedzenia i może nasunąć wiele pytań”. I właśnie Na dworze. Przewodnik dla odkrywców przyrody pomoże Wam opowiedzieć te historie i odkryć odpowiedzi na niezliczone pytania, które ciągle rodzą się w głowach – zarówno dzieci, jak i dorosłych. Mimo iż to książka portugalskich autorów, znajdziecie w niej treści o przyrodzie dostosowane do naszych polskich realiów, o co zadbał Mikołaj Golachowski, polski podróżnik i ekolog. Na pewno niczego nie zabraknie!

A autorki? Maria Ana Peixe Dias urodziła się w 1976 roku w Caldas da Rainha, choć większość życia spędziła w Oeiras, gdzie zainteresowały ją nagietki i ślimaki na działkach oraz pobliska stacja agronomiczna. Jest absolwentką biologii na Uniwersytecie Lizbońskim, gdzie napisała też doktorat na temat życia w wodach ujścia Tagu. Po studiach podróżowała obserwując przyrodę, m.in. badała migracje ptaków morskich. Romans z ptakami trwa u niej do tej pory, bo obecnie autorka książki pracuje w brytyjskiej organizacji BirdLife International.

Inês Teixeira do Rosário urodziła się w Lizbonie w 1973 roku, jednak dzieciństwo spędziła na wsi w Alentejo, co zdecydowanie miało wpływ na jej zainteresowanie przyrodą. Podobnie jak współautorka Na dworze ukończyła w Lizbonie biologię, a następnie na tym samym uniwersytecie zrobiła doktorat z ekologii, w którym zajmowała się szczególną myszą Cabrera's vole – gatunkiem niezwykle wrażliwym na Półwyspie Iberyjskim. Przyroda – nie tylko myszy, nietoperze i kameleony – to jej pasja i stale poszukuje nowych obiektów do studiowania.

Bernardo P. Carvalho, który jest autorem wszystkich genialnych
ilustracji w książce, urodził się w 1973 roku w Lizbonie i tam studiował na Akademii Sztuk Pięknych. W Portugalii jest współzałożycielem wydawnictwa książkowego i autorem ilustracji do książek, za które otrzymał wiele portugalskich i zagranicznych nagród. W Polsce inne jego ilustracje możecie zobaczyć w książce Przejścia nie ma!, również wydanej przez Wydawnictwo Dwie Siostry. W Na dworze dał popis swoich umiejętności rysując ptaki, płazy, gady i owady, wspaniale przedstawiając detale roślin, dbając o każdy szczegół kwiatów i liści. Znajdziecie tam wspaniałe plansze z okazami roślin i zwierząt, które możecie spotkać wychodząc z domu.

Ale z książki dowiecie się również o tym, co pod ziemią, pod wodą i pod niebem. Skąd wziął się węgiel, jakie są rodzaje skał, i które z nich są najtwardsze. Jak to możliwe, że ryby cały czas pływają i skąd biorą tlen. Skąd się wziął piasek na plaży i dlaczego poszczególne plaże różnią się szerokością. Czym Bałtyk różni się od innych mórz świata i skąd się biorą fale. To prawdziwa skarbnica wiedzy, i to na dodatek wiedzy bardzo interesującej, która wciąga nie tylko dorosłych, ale i dzieci, tak bardzo, że telewizja przestaje być ważna, a gra w telefonie zwyczajnie wydaje się nudna. No bo jak może nie wciągnąć wiedza o tym, z czego zbudowane są gwiazdy, skoro patrzymy na nie każdej letniej nocy na wakacjach u babci albo na koloniach na Mazurach? Albo kto by nie chciał zrobić prostej animacji, która pokaże ruch księżyca, albo poznać sposób, by zobaczyć powietrze? No i dlaczego niebo jest niebieskie, skąd się bierze deszcz i dlaczego czasami pojawia się tęcza, a czasami nie. Są tu nawet pomysły na nudne deszczowe dni!


A całość uzupełnia Słowniczek, w którym autorki opisały trudniejsze pojęcia wykorzystane w książce oraz Kalendarium. Kilka ważnych dat z odkryciami przyrodniczymi. Dla polskich czytelników dodano ponadto adresy internetowe organizacji i instytucji zajmujących się przyrodą i ekologią.

Maria Ana Peixe Dias, Inês Teixeira do Rosário
Bernardo P. Carvalho
Przekład: Tomasz Pindel
Adaptacja: Mikołaj Golachowski
Na dworze. Przewodnik dla odkrywców przyrody
Wydawnictwo Dwie Siostry, 2019

Na zdjęciach rozkładówki książki, źródło zdjęć autorów tutaj

KONKURS
 Aby wygrać egzemplarz książki Na dworze. Przewodnik dla odkrywców przyrody, zajrzyj do działu Konkursy na tym blogu (prawe menu) i weź udział w zabawie. Wylosujemy jednego szczęściarza, któremu prześlemy książkę. Jej sponsorem jest wydawca - Wydawnictwo Dwie Siostry, za co serdecznie dziękujemy!





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie lektury na drugą połowę wakacji, czyli polecam książki, które niedawno czytałem + KONKURS

Wakacje w pełni, a oprócz wojaży to także dodatkowy czas na czytanie. Dla niektórych może to także czytanie w trakcie PODRÓŻY, bo na pewno są wśród Was tacy, którzy czytają zawsze i wszędzie i bez książki nie ruszają się z domu, jak piszący te słowa. Niektóre z opisanych poniżej książek czytałem na początku roku, a więc już jakiś czas temu, inne z kolei skończyłem przed kilkoma dniami, więc jestem w miarę na bieżąco jednak pisząc tego posta posługuję się opisami, a zwłaszcza komentarzami czytelników z portalu lubimyczytac.pl, który bardzo lubię i na którym mam konto, a opinie innych czytelników często pozwalają mi zweryfikować moje opinie o książce, przypomnieć zapomniane szczegóły albo zwyczajnie zrozumieć niejasne sytuacje opisane na przeczytanych stronach. Pewnie większość z prezentowanych poniżej książek już czytaliście, ale może się zdarzy, że podsunę komuś idealną lekturę na drugą połowę lata. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis ogłaszam konkurs, w któ

25 kwietnia 1974 - Rewolucja Goździków w sztuce ulicznej dzisiejszej Lizbony i wiecznie żywa pieśń Zeci Afonsa "Grândola, Vila Morena"

Źródło zdjęcia tutaj 25 kwietnia obchodzony jest w Portugalii jako rocznica Rewolucji Goździków – w tym roku już 41. W skrócie można powiedzieć, że był to wojskowy zamach stanu, który doprowadził do obalenia w Portugalii dyktatury Marcelo Cayetano (następcy Antónia Salazara). Nazwa, całkiem przyjemna dla ucha, pochodzi stąd, że żołnierzom wtykano w lufy karabinów właśnie goździki, a całe wydarzenie przebiegło niemal bezkrwawo – zginęły cztery osoby (z rąk tajnej policji DGS – Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, dawna PIDE – Policja Międzynarodowa i Ochrony Państwa, podczas oblężenia jej siedziby). Następstwem tych wydarzeń była też dekolonizacja portugalskich terytoriów w Afryce i Azji oraz rozpoczęcie procesu demokratyzacji systemu politycznego Portugalii, w której od 1945 r. istniała dyktatura wprowadzona przez Antónia Salazara. Zaczęło się od tego, że 25 kwietnia tuż po północy lizbońska rozgłośnia radiowa Rinasenza nadała zakazaną przez cenzurę pieśń Grândola, Vila Morena

Mariola Landowska - polska malarka w Portugalii (i jej wystawa Mundo Colorido w Open Gallery Moniki Krupowicz w Szczecinie)

Pracownia Marioli Landowskiej w Paço de Arcos Mariola Landowska jest polską malarką mieszkającą i pracującą w Portugalii. Moja historia z twórczością Artystki to jedna z (moich) lizbońskich historii. Pewnego razu, oglądając piękne obrazy i kafle w galerii (której nazwy niestety nie pamiętam) pani z obsługi zapytała mnie, skąd jestem. Gdy usłyszała, że z Polski zapytała, czy znam twórczość Marioli Landowskiej, bo obraz który przed chwilą oglądałem to właśnie jej praca. Gdy przyszedłem do galerii następnego dnia, żeby kupić upatrzony wcześniej kafelek, pani już wiedziała że za kilka dni (bodajże 12 czerwca ubiegłego roku) miał być wernisaż wystawy prac Marioli Landowskiej Mona Lisa i inne w galerii CNAP, na który zresztą mnie zapraszała. Data wernisażu była jednak dniem mojego wylotu z Lizbony do Polski. Po powrocie oczywiście zapoznałem się z twórczością tej znakomitej (teraz już to wiem) malarki, odnalazłem jej profil na Facebooku oraz stronę internetową. Wiele obrazów, które og